Pierwsza pomoc przez telefon



pierwsza pomoc

Krzysztof Zahorowski, strażak Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku, pełniąc służbę, odebrał telefon od roztrzęsionej matki, która chciała dodzwonić się na pogotowie. Gdy tylko strażak dowiedział się, że matka chce wezwać pomoc do swojego 4-letniego synka, który nie oddychał, od razu wezwał na miejsce karetkę i zaczął instruować matkę, jak należy postępować, by uratować dziecko.

Dzięki wsparciu strażaka, matka opanowała się na tyle, że przekazywała mężowi uzyskane od strażaka informacje, jak należy udzielać dziecku pierwszej pomocy. Strażak zaś krok po kroku tłumaczył, jak należy udrożnić drogi oddechowe, wykonywać wdechy i prowadzić masaż serca. Dzięki temu 4-letni chłopczyk zaczął oddychać jeszcze przed przyjazdem karetki, która zabrała dziecko do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.